Moi Drodzy!
Mam do Was ogromną prośbę: nie padnijcie, jak zobaczycie poniższe zdjęcia :) Piszę jak najbardziej serio!
Gwoli przypomnienia, zdj z poprzedniej aktualizacji:
"Włosy do podcięcia"... Zrobiłam to - podcięłam włosy do linii brody! Mają one teraz dokładnie 28 cm długości.
Mąż labidzi: "Gdzie Twoje włosy?!", a ja tęsknię za dawną długością; pocieszam się cały czas tym, że włosy odrosną. No bo odrosną :P A że w aktualnej długości zupełnie mi nie do twarzy, to nieważne - najważniejsze, że mój cel został ostatecznie osiągnięty - zapuściłam grzywkę i wyrównałam ją z resztą włosów <3 Czyli hulaj duszo, piekła nie ma, ZAPUSZCZAM i nic mnie przed tym nie powstrzyma! (no, chyba, że zobaczę przerzedzone/rozdwajające/kruszące/znajdujące się w złym stanie końce :P)
A przechodząc do meritum, oto aktualne zdjęcia moich obciętych i świeżo zacassiowanych Henną Irańską włosów: